ShinyBox – luty 2015 – The Gift of Love
Przedstawię Wam dziś zawartość lutowego pudełka ShinyBox. Edycja walentynkowa – The Gift of Love – dotarła do mnie niestety kilka dni po walentynkach, ale nie szkodzi. Spodziewałam się w niej kosmetyków nawiązujących klimatem do święta zakochanych, na przykład jakiegoś olejku do masażu... Pod tym względem się rozczarowałam, ale tak czy inaczej większość kosmetyków przypadła mi do gustu.
W lutowym pudełku znalazły się wyłącznie kosmetyki pielęgnacyjne, co bardzo mnie cieszy. Oto jego zawartość:
Pierwszym kosmetykiem jest żel pod prysznic FM Group o bardzo intensywnym zapachu wanilii.
Następnie mamy drożdżową maskę do włosów Bania Agafii, która wzmacnia strukturę włosów i pobudza je do szybszego wzrostu. Ponadto ma działanie regeneracyjne, przeciwdziała wypadaniu włosów i ułatwia ich rozczesywanie. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach do włosów Bania Agafii, więc chętnie ją wypróbuję.
Kolejnym kosmetykiem jest serum do paznokci SYIS, na bazie kolagenu, olejku z drzewa herbacianego i keratyny. Nawilża i odżywia skórki, a także przyspiesza wzrost paznokci.
Zaciekawiła mnie maseczka w proszku Yasumi do przygotowania w shakerze. Ja mam akurat maseczkę z komórkami macierzystymi z jabłoni szwajcarskiej.
Przede wszystkim jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi krem pod oczy Visage Parfait (Creme Bar). Ma za zadanie poprawiać elastyczność i jędrność skóry wokół oczu, a także redukować worki i cienie pod oczami. To ostatnie jest moją zmorą, wyglądam jakbym była wiecznie niewyspana.
Jeśli chcesz subskrybować ShinyBox lub zakupić pojedyncze pudełko, zarejestruj się tutaj:
shinybox.pl/?ref=517b45d. Zaletą subskrypcji są zniżki cenowe i dodatkowe kosmetyki dla stałych subskrybentek :)
Post powstał w ramach współpracy z marką ShinyBox.
W lutowym pudełku znalazły się wyłącznie kosmetyki pielęgnacyjne, co bardzo mnie cieszy. Oto jego zawartość:
Pierwszym kosmetykiem jest żel pod prysznic FM Group o bardzo intensywnym zapachu wanilii.
Następnie mamy drożdżową maskę do włosów Bania Agafii, która wzmacnia strukturę włosów i pobudza je do szybszego wzrostu. Ponadto ma działanie regeneracyjne, przeciwdziała wypadaniu włosów i ułatwia ich rozczesywanie. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach do włosów Bania Agafii, więc chętnie ją wypróbuję.
Kolejnym kosmetykiem jest serum do paznokci SYIS, na bazie kolagenu, olejku z drzewa herbacianego i keratyny. Nawilża i odżywia skórki, a także przyspiesza wzrost paznokci.
Zaciekawiła mnie maseczka w proszku Yasumi do przygotowania w shakerze. Ja mam akurat maseczkę z komórkami macierzystymi z jabłoni szwajcarskiej.
Przede wszystkim jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi krem pod oczy Visage Parfait (Creme Bar). Ma za zadanie poprawiać elastyczność i jędrność skóry wokół oczu, a także redukować worki i cienie pod oczami. To ostatnie jest moją zmorą, wyglądam jakbym była wiecznie niewyspana.
Jeśli chcesz subskrybować ShinyBox lub zakupić pojedyncze pudełko, zarejestruj się tutaj:
shinybox.pl/?ref=517b45d. Zaletą subskrypcji są zniżki cenowe i dodatkowe kosmetyki dla stałych subskrybentek :)
Post powstał w ramach współpracy z marką ShinyBox.
ShinyBox – luty 2015 – The Gift of Love
Recenzja MONIKA
na
19:44
Ocena:

Kiedyś zarejestrowałam się na ich stronie i już zamawiałam pudełko, kiedy okazało się, że płatność tylko kartą kredytową no i musiałam zrezygnować, bo nie wyrobiłam sobie takiej karty.
OdpowiedzUsuńTo dziwne, może coś źle zrozumiałaś. Ja kiedyś zamawiałam i zapłaciłam normalnym przelewem.
UsuńFascynują mnie te maseczki z shakerami ;D Bardzo fajne im wyszło pudełeczko w tym miesiącu, same ciekawe smaczki (nie wspominając o babuszce agafi, która prawie zawsze ma trafione produkty).
OdpowiedzUsuńSam wygląd pudełka to już rewelacja :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba. W ogóle te pudełka są coraz ładniej opracowane graficznie :)
UsuńJaki śliczne pudełko , zawartość też całkiem niecła :)
OdpowiedzUsuńByły lepsze wersje tego pudełka, ale skoro Ci się podoba to dobrze :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMoja miała maseczkę w proszku i chwaliła, że to działa, choć ja temu nie ufam :)
OdpowiedzUsuń